Od kilku dni w Internecie pojawia się coraz więcej relacji z frontu walk jakie rozgorzały między Lidlem, a Biedronką. Zaczęło się dość niepozornie - od rankingów mających udowodnić, który ze sklepów jest najtańszy. Później doszły smsy i cała lawina promocji. Wystarczy wymienić:
- 10 jajek za 2,99 zł;
- litr markowego oleju za 4,99 zł;
- ser gouda za 1,22 zł (150 g);
- 1 kg mąki za 0,99 zł;
- markowe parówki za 2,99 zł;
- czy wreszcie 0,5 litra alkoholu o mocy 38%.
Dziś to otwarty konflikt do którego chętnie i często nawiązują również inne marki. O internautach nie wspominając. Powstały już setki memów na ten temat. Kliknij w przycisk poniżej i zobacz najciekawsze z nich.
Zobacz w galerii:
Wojna Biedronki z Lidlem - co na to klienci?
Nie ma wątpliwości, że jest to już otwarta walka o klienta. Ci mogą wybierać w promocjach i nie wahają się tego robić.
- W ostatnich miesiącach spotykaliśmy się raczej z podwyżkami cen. Jeszcze nie tak dawno za litr oleju płaciłam ponad 10 złotych. Dziś to niespełna 5 złotych. Żal nie skorzystać, a, że mam blisko tak do jednego, jak i drugiego sklepu to chodzę i oszczędzam - mówi nam pani Maria, mieszkanka wrocławskich Wojszyc.
Eksperci zajmujący się handlem zapewniają, że walka może jeszcze przybrać na sile. Obie marki mają bowiem potężne zaplecze finansowe, a tytuł najtańszego ze sklepów może należeć tylko do jednego dyskontu. Korzystać będą klienci.
Zobacz w galerii:
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?