Mecz lepiej rozpoczęły polkowiczanki, które już w pierwszej kwarcie objęły 11-punktowe prowadzenie. Jednak w drugiej ćwiartce krakowianki poprawiły obronę, przez co miejscowe miały olbrzymie problemy z oddawaniem rzutów - parę razy przekroczyły czas 24 sekund na rozegranie akcji. Wśród gości znakomicie spisywała się w tym czasie Tina Charles, która w całych zawodach uzbierała aż 29 oczek.
W drugiej połowie trwała wyrównana walka kosz za kosz. Jeszcze na 34 sekund przed końcem w dużo lepszej sytuacji była Wisła, bowiem prowadziła 69:66. Na szczęście nerwową końcówkę lepiej taktycznie rozegrał trener Jacek Winnicki i jego zawodniczki. Pomarańczowe ostatecznie wygrały dwoma punktami, choć ekipa "Białej Giwazdy" miała jeszcze akcję ostatniej szansy, ale jej nie wykorzystała.
- Ten pierwszy mecz był dla nas trudny. Po bardzo dobrym początku przyszły kolejne, słabsze kwarty. Cieszę się, że mimo trudnej sytuacji po raz kolejny udało nam się dociągnąć spotkanie w końcówce. Gratuluję zawodniczkom zaangażowania i woli walki, ale to dopiero początek. Musimy pamiętać, że gra się do czterech zwycięstw - powiedział Winnicki po spotkaniu.
- Myślę, że zagraliśmy dzisiaj dobry mecz, ale słabsza końcówka sprawiła, że nie udało nam się wygrać. Wszystko było w naszych rękach, niestety po kilku prostych błędach wypuściliśmy szansę na zwycięstwo. Rywalizacja dopiero się jednak zaczyna, a do zdobycia mistrzostwa potrzeba czterech zwycięstw. CCC musi więc wygrać jeszcze 3 razy, a my 4. Wszystko przed nami - stwierdził z kolei opiekun Wisły Artur Golański.
Drugi mecz w niedzielę także w Polkowicach o 19.30. Transmisja TVP Sport.
CCC Polkowice - Wisła Can-Pack Kraków 71:69 (26:15, 9:15, 16:26, 20:13)
CCC: Musina 19, Snell 13 (2), Leciejewska 11, Ogwumike 10, Palau 7, Majewska 7 (1), Zoll 2, Skorek 2.
Wisła: Charles 29, Phillips 18 (4), Żurowska 10, Ouvina 6 (1), Horti 4, Krężel 2, Pawlak 0, De Mondt 0.
Stan rywalizacji (do czterech zwycięstw): 1-0.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?