Utrudnienia związane były z dużym natężeniem ruchu, z weekendowymi wyjazdami. Za tydzień, przed wakacjami, korek zapewne będzie jeszcze większy.
Korek zaczynał się w okolicy bramek w Karwianach. Zator na bramkach spowodował, że operator autostrady zastosował procedurę awaryjną. Jest to ręczne wydawanie biletów kierowcom stojącym w kolejce przed bramką, a także kierowanie samochodów bez zamontowanego systemu viaAUTO do bramek przeznaczonych dla viaAUTO – jest tam teraz ręczna obsługa.
CZYTAJ TEŻ: KOŃ WYPADŁ Z PRZYCZEPY NA AUTOSTRADZIE A4. ZWIERZĘ TRZEBA BYŁO UŚPIĆ
Za bramkami trwa remont jednej z jezdni. W kierunku Opola kierowcy mają do dyspozycji po jednym pasie w każdą stronę. Przez duże natężenie ruchu korek z bramek przeniósł się też na remontowany odcinek. Zator drogowy miał około 9 kilometrów, a przed godz. 20 zmniejszył się do ok. 4 km. Około 22 całkiem się rozładował.
Wcześniej zalecany objazd prowadził drogami wojewódzkimi nr 395, 346 i 396 przez Sary Śleszów i Gaj Oławski oraz DK94 przez Wrocław w kierunku Opola.
CZYTAJ KONIECZNIE:
- Remont A4: Zrobili z autostrady zwykłą drogę, a kasują wciąż tyle samo!
- Będą nowe odcinki płatnych dróg. Także na Dolnym Śląsku (SZCZEGÓŁY)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?