- Najgorzej, że to wszystko jest teraz rozwlekane jest przez zwierzęta i wiatr po całym podwórzu, no i smród jest nie do zniesienia - zaalarmował nas pan Tomasz, jeden z lokatorów. Przysłał do portalu GazetaWroclawska.pl zdjęcia hałd śmieci.
Kubły przy ulicy Szczytnickiej 47-49, nie tylko nie były w ostatnich tygodniach opróżniane, ale powinny być także pozamykane w specjalnych boksach, tak by nikt nie podrzucał odpadków i żeby nie były rozrzucane przez zwierzęta. Niestety nikt tego nie zrobił i podwórze zamieniło się w wysypisko.
- Myślałem że po telefonie do firmy Chemeko-System problem zniknie, ale dalej nic się nie zmienia - mówi pan Tomasz. To właśnie firma Chemeko od połowy maja powinna zająć się odpadami ze Szczytnickiej. W konsorcjum z firmą Eneris zawarła ona umowę z Ekosystemem na odbiór, zbieranie, transport i zagospodarowanie odpadów komunalnych ze Starego Miasta i ze Śródmieścia.
Dlaczego śmieci ze Szczytnickiej nie znikają? Jak powiedziała nam Karolina Kołacz z Chemeko-System, firma wysłała już kontrolerów we skazane przez nas miejsce. Obiecała, że śmieci znikną, a kubły zostaną wstawione do przeznaczonych dla nich boksów. - Skontaktujemy się jednak z zarządcą tego terenu i jeśli dostaniemy informacje o konieczności zwiększenia liczby pojemników oraz częstotliwości odbiorów, to takie zmiany zostaną wdrożone od czerwca. Podwórko zostanie także objęte dodatkowym monitoringiem, tak by w przyszłości takie sytuacje się nie powtarzały - zobowiązała się rzeczniczka Chemeko-System.
Ukraina rozpocznie oficjalne rozmowy o przystąpieniu do UE
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?